Odwieczna wojna z kretami

Kret,zwierzątko nieduże, ale przynosi nam ciągle szkody. Robi kopce, które my pracowicie niwelujemy ,narzekamy, że nam odgryza korzenie naszych wspaniałych roślin. Czy taka jest prawda ? Kret może wykopać dziennie ok.15 m korytarzy. Poluje głównie na dżdżownice, które są podstawą jego wyżywienia, a nie korzenie roślin, jak wszyscy nagminnie twierdzą. W jednym z korytarzy zakłada swoją spiżarnię. Znosi tam dżownice, uprzednionio nadgryzione, żeby nie mogły uciec. Nieprawdziwe jest porzekadło, że "jak krety ryją, to już będzie wiosna". One ryją w zimie głębiej, w warstwach niezamarzniętej ziemi. Jeśli zima jest niezbyt sroga, robią kopce na powierzchni. Kopiec dostarcza im tlenu do korytarza i pełni rolę "zwiadowczą" odnośnie pogody. Bardzo rzadko spotkamy kreta na powierzchni ziemi. Po opadach np.w czerwcu może wyjść i próbować chwytać dżdżownice, które wypełzły na powierzchnię. Nigdy nie ogryza pędów roślin, bo jest w sumie "mięsożerny". Każdy próbuje na swój sposób je zwalczać. Niektórzy stosują puszki po napojach (bezalkoholowych) umieszczane na drucie wbitym w ziemię sądząc, że drgania puszek na wietrze odstraszają krety. Wypróbowaliśmy razem z moim przyjacielem - sąsiadem inny sposób. Powiększamy otwór w nowym kopcu ręcznie, a potem za pomocą kija, żeby był drożny. Potem wkładamy 2-3 bryłki karbidu, zalewamy otwór wodą, przykrywamy otwór np.dużym kamieniem lub kawałkiem płyty drewnianej, odpowiednio wszystko uszczelniając. Gaz wydzielający się z karbidu płoszy kreta z danego korytarza lub z kilku połączonych ze sobą. Uważajcie, żeby nie zaprószyć ognia, jeśli gaz będzie się wydzielał, bo może być mały wybuch ! Jest to niejako "półśrodek", ale systematycznie stosowany przynosi efekty. W sumie mało kosztowny, bo za zapas karbidu na cały sezon zapłacimy ok.12 zł. Innym sposobem jest sadzenie roślin cebulkowych(wieloletnich) w plastikowych koszykach. Są dostępne w marketach i sklepach ogrodniczych w cenie ok. 6 zł .Po napelnieniu ich ziemią i wsadzeniu roślin umieszczamy je w ziemi w tradycyjny sposób. Nasz przyjaciel kret nie ma wtedy szans na zrobienie otworu w tym miejscu i zjedzenie korzeni naszych roślin, jeśli naprawdę będzie miał ochotę.

Pamiętajmy, że krety są pod ochroną !

Autor: admin

Następny artykuł